Skargi pacjentów nie są informacją publiczną?

WSA w Szczecinie kontrolując proces realizacji prawa do informacji, w którym Wnioskodawca zwrócił się do szpitala o udostępnienie informacji w zakresie:

,,- informacji o liczbie porodów na oddziale ginekologiczno-położniczym szpitala od lipca do grudnia […],

– treści skarg złożonych przez pacjentów oddziału ginekologiczno-położniczego w latach […].”.

w wyroku z dnia 22 grudnia 2016 r. (sygn. II SA/Sz 1158/16) stwierdził: ,,żądanie udostępnienia treści skarg złożonych przez pacjentów oddziału ginekologiczno-położniczego w latach […] nie dotyczy informacji publicznej”.

W dalszej części wyroku WSA powołuje się na różne wyroki w tym również NSA gdzie czytamy: ,,należy wskazać, że informacji publicznej nie stanowią wszelkiego rodzaju dokumenty prywatne, które podmiot prywatny kieruje do organu administracji publicznej. Nie jest przy tym istotne, jakiego rodzaju postępowanie wszczyna dokument prywatny (administracyjne, skargowo – wnioskowe czy inne) i czy w ogóle wszczyna, bądź też, jakiej czynności organu oczekuje podmiot, składając dokument prywatny. Naczelny Sąd Administracyjny w wyroku z dnia 11 maja 2006 r. o sygn. akt II OSK 812/05 (publ. LEX nr 236465), wyraził pogląd, że dokumenty prywatne, jako takie, nie stanowią informacji publicznej, w rozumieniu ustawy o dostępie do informacji publicznej. Podkreślenia wymaga przy tym, że ustawa o dostępie do informacji publicznej nie może być i nie jest środkiem do wykorzystywania jej w celu występowania z wnioskiem o udzielenie każdej informacji. Oznacza to, że zakres przedmiotowy ustawy wytycza i obejmuje dostęp tylko do informacji publicznej, a nie publiczny dostęp do wszelkich informacji. Fakt, że dokument prywatny trafia do organu i służy realizacji powierzonych prawem zadań organu, nie oznacza, że przez to nabiera on cech dokumentu urzędowego. Dokument skierowany do organu administracji publicznej przez podmiot prywatny nigdy nie stanie się dokumentem urzędowym tylko dlatego, że został doń zaadresowany i znajduje się w jego posiadaniu. Nie nabierze zatem cech dokumentu urzędowego, w rozumieniu przedmiotowej ustawy (nawet, gdy jego forma miałaby postać oficjalnego wzoru). Artykuł 6 ust. 2 ustawy o dostępie do informacji publicznej stanowi, że dokumentem urzędowym w rozumieniu ustawy jest treść oświadczenia woli lub wiedzy, utrwalona i podpisana w dowolnej formie przez funkcjonariusza publicznego w rozumieniu przepisów Kodeksu karnego, w ramach jego kompetencji, skierowana do innego podmiotu lub złożona do akt sprawy”. 


Komentarz dr Piotr Sitniewski: Wyrok komentowany stoi w sprzeczności z innym wyrokiem WSA we Wrocławiu, w którym czytamy: ,,Informacja  dotycząca kopii wszystkich zanonimizowanych odpowiedzi na skargi osadzonych w zakładzie karnym i areszcie śledczym uznanych za zasadne lub częściowo zasadne w okresie od 2010- 2016 , której udzielenia domaga się skarżący jest informacją publiczną, wszak odnosi się do władz publicznych i niewątpliwie kwestia rozpoznawanych skarg tj. informacja o sposobie załatwienia skargi skierowana do jej autora ma związek z wykonywaniem przez Służby Więzienne zadań w zakresie władzy publicznej(vide: § 3 ust. 1 rozp.). Stanowi bowiem ze swej istoty informację o działalności podmiotu publicznego. Sposób rozpatrzenia skarg osadzonych stanowi władcze rozstrzygnięcia organu kończące postępowanie w danej sprawie, co oznacza, że przedmiotowe rozstrzygnięcie stanowi informację o sposobie załatwienia sprawy“. W niniejszej sprawie osadzony zwrócił się o udostępnienie : kopii wszystkich zanonimizowanych odpowiedzi na skargi osadzonych w zakładzie karnym i areszcie śledczym uznanych za zasadne lub częściowo zasadne w okresie od 2010- 2016.

Wprawdzie WSA w Szczecinie stwierdził: ,,Odnosząc się do sugestii Stowarzyszenia, że skarga dotyczy informacji precyzującej ile ze skarg na działalność podmiotu zobowiązanego zostało uznanych za zasadne, jak również wskazującej rodzaje świadczeń zdrowotnych udzielanych przez Szpital, na które skargi składali pacjenci czy też praw przysługujących pacjentom, które działaniem Szpitala zostały naruszone należy podkreślić, że rozważania co do publicznego charakteru takich informacji byłyby konieczne gdyby wniosek strony takie informacje faktycznie obejmował. Nie ulega jednak wątpliwości, że Stowarzyszenie tego rodzaju informacji nie domagało się, jednoznacznie wskazując, że wnosi o udostępnienie “treści skarg złożonych przez pacjentów oddziału ginekologiczno-położniczego w latach  (…)”. 

Zbyt mała precyzja wniosku spowodowała wyrok powyższy, który tylko pozornie może wydawać się wątpliwy. W procesie sądowej kontroli nad procesem realizacji prawa do informacji niezwykle istotne jest by złożony wniosek był bardzo precyzyjny, oraz by skarga została oparta na bardzo precyzyjnie wskazanych podstawach, i uzasadnieniu prawno faktycznym.