Numery geodezyjne działek są chronione prawem do prywatności

NSA w Warszawie w wyroku z dnia 24.11.2016 r. (I OSK 1195/16)  rozpatrywał skargę kasacyjną do wyroku WSA w Krakowie (II SAB/Kr 223/15), i w uzasadnieniu swojego wyroku poczynił bardzo istotne ustalenia odnośnie możliwości pozyskiwania numerów działek geodezyjnych w trybie u.d.i.p. 


NSA stwierdził m.in.: ,,dane dotyczące oznaczenia geodezyjnego działek mogą podlegać ochronie na podstawie art. 5 ust. 2 ustawy o dostępie do informacji publicznej w związku z art. 1 ust. 1 ustawy o ochronie danych osobowych. W obecnej dobie techniki – istnienia różnych sposobów uzyskiwania informacji – dysponowanie numerem działki pozwoli przy dołożeniu minimum staranności i wykorzystaniu powszechnych metod, na ustalenie właściciela nieruchomości. To zaś może naruszać jego prywatność“.

W dalszej części NSA przywołał rozliczne wyroki , które nie zawsze w sposób jednolity odnosiły się do tej kwestii: ,,zdaniem Naczelnego Sądu Administracyjnego w tym składzie są to dane, które mogą pozwolić na ustalenie właścicieli nieruchomości, a więc stanowią informacje podlegające ochronie ze względu na prywatność osób fizycznych, czyli na gruncie przepisów ustawy 29 sierpnia 1997 r. o ochronnie danych osobowych (Dz. U. z 2016 r., poz. 922). Judykatura zajmuje w tej materii zróżnicowane stanowisko (por. choćby wyroki Wojewódzkich Sądów Administracyjnych: w Krakowie z dnia 5 marca 2014 r., sygn. akt II SA/Kr 188/14, z dnia 20 marca 2014 r., sygn. akt II SA/Kr 127/14, opowiadającego się za brakiem ochrony danych obejmujących oznaczenie nieruchomości, które nie identyfikują osób, oraz w Warszawie z dnia 13 stycznia 2012 r., sygn. akt II SAB/Wa 353/11, i w Lublinie z dnia 4 lutego 2014 r., sygn. akt III SA/Lu 638/13, dowodzących odmiennie)”.

Jak stwierdził NSA w wyroku z dnia 19 maja 2011 r., sygn. akt I OSK 1086/10 informacje, które bez nadzwyczajnego wysiłku, bez nieproporcjonalnie dużych nakładów dają się “powiązać” z określoną osobą, zwłaszcza przy wykorzystaniu łatwo osiągalnych źródeł powszechnie dostępnych, zasługują na zaliczenie ich do kategorii danych osobowych. Natomiast w wyroku z 19 maja 2011 r., sygn. akt I OSK 1079/10 , wywiódł że informacją dotyczącą osoby jest zarówno informacja odnosząca się do niej wprost, jak i taka, która odnosi się bezpośrednio do przedmiotów czy urządzeń, ale poprzez możliwość powiązania tych przedmiotów czy urządzeń z określoną osobą pośrednio stanowi informację także o niej samej. Warto też odnotować, że NSA w wyrokach z dnia: 18 listopada 2009 r., sygn. akt I OSK 667/09 i z dnia 16 października 2015 r., sygn. akt I OSK 1986/14, podobnie zresztą np. Sąd Apelacyjny w Poznaniu w wyroku z dnia 13 listopada 2001 r., sygn. akt I ACa 1140/01 (Wokanda z 2002 r., nr 11, poz. 46), wyraził pogląd, wedle którego informacje o adresie nieruchomości dotyczą zidentyfikowanej bądź możliwej do zidentyfikowania osoby. Taką informację uznano za informację dotyczącą prywatności osoby fizycznej, która podlega ochronie. Przesłanka ta wyłącza możliwość dostępu do opisanych danych na podstawie art. 5 ust. 2 u.d.i.p., a jednocześnie gdy nie zachodzą uregulowane w nim okoliczności zwolnienia z tajemnicy, nie zachodzi możliwość zalegalizowania udostępnienia tych danych po myśli art. 23 ust. 1 pkt 2 ustawy o ochronie danych osobowych”.