Jawność wynagrodzeń profesorów – wyrok WSA Szczecin.

WSA w Szczecinie w wyroku z dnia 9 marca 2016 r. o sygnaturze II Sab/Sz 9/16 orzekł, że: ,,  informacja o wysokości wynagrodzeń wskazanych imiennie nauczycieli zatrudnionych w publicznej szkole wyższej stanowi informację publiczną. Informacja ta bowiem dotyczy instytucji i osób publicznych, których wynagrodzenia finansowane są ze środków publicznych. Nie ma więc żadnych przesłanek przemawiających za nieujawnianiem tego typu informacji”.

Rektor  niniejszej sprawie stał na stanowisku, iż ,,w ustawie o dostępie do informacji publicznej nie istnieje norma, która upoważniałaby do ujawnienia zindywidualizowanych wynagrodzeń wskazanych nauczycieli akademickich zatrudnionych w jednostce korzystającej ze środków publicznych. A zatem informacją publiczną nie są przychody ze stosunku pracy w zestawieniu imiennym, za wyjątkiem wynagrodzeń wymienionych w art. 151 ust. 3 ustawy z dnia 27 lipca 2005 r. Prawo o szkolnictwie wyższym, których wynagrodzenia nie podlegają ochronie danych osobowych, o czym poinformowano skarżącego pismem z dnia 5 stycznia 2016 r.”.

Komentarz dr Piotr Sitniewski.

Moim zdaniem WSA przyjął błędne założenie, i  nie odniósł się w swym wyroku do treści art. 5 ust. 2 udip, który w tym zakresie jest kluczowy. Uczynił to natomiast NSA w wyroku z dnia 18.02.2015 r., I OSK 695/14.: ,,Udzielenie informacji publicznej w postaci danych o wysokości wynagrodzenia osób zatrudnionych w jednostkach finansowanych ze środków publicznych (zarówno pełniących funkcje publiczne, jak też personelu pomocniczego) zazwyczaj nie musi się wiązać z koniecznością ingerencji w ich prawnie chronioną sferę prywatności. Dzieje się tak przede wszystkim wówczas, gdy w danym podmiocie na określonym stanowisku zatrudnionych jest kilka osób. Udostępnienie informacji publicznej polega, bowiem na ujawnieniu wysokości wynagrodzenia wypłacanego na określonym stanowisku, bez wskazywania danych osobowych konkretnej osobyInformacją publiczną nie jest, bowiem to, jakie wynagrodzenie otrzymuje konkretna osoba, ale kwota wydawana na utrzymanie danego etatu ze środków publicznych”  .

W pełni podzielam taki właśnie sposób interpretowania granic dostępu do informacji. Należy bowiem wyraźnie odróżniać od siebie kwestię zindywidualizowanych wynagrodzeń od wynagrodzeń zbiorczych.  Systemowa logika nakazuje uznanie, że racjonalny ustawodawca celowo wskazał na rektorów, prorektorów, kanclerzy i kwestorów jako te osoby, które muszą liczyć się ujawnieniem swoich zindywidualizowanych wynagrodzeń. I tak się działo na  stronach BIP uniwersytetów  (przykład Uniwersytet w Białymstoku – link). I tylko ta grupa z racji na pełnienia tych tylko funkcji została uznana przez ustawodawcę za objętych obowiązkiem ujawnienia wynagrodzeń. Pozostali owszem, ale tylko i wyłącznie w ujęciu zbiorczym bez wskazywania imion i nazwisk tych osób. Mówią bardziej obrazowo.

Ową zależność chciałbym zobrazować następującym eksperymentem:

Na sali znajdują się wszyscy pracownicy uczeni wyższej – od portiera po Rektora. Każdy z nich ma obowiązek napisać na kartce kwotę swojego wynagrodzenia za ostatni miesiąc, bez podawania imienia i nazwiska. Osoba prowadząca spotkanie, zbiera wszystkie kartki, i jako całość należy je traktować jako zbiór informacji publicznych.  Tak, to są wszystko informacje publiczne (chodzi o treść a nie nośnik informacji !!). . Ale tylko wobec Rektora, Prorektora, Kanclerza i Kwestora – czyli osoby wymienione w art. 151 ust. 3 Prawa o szkolnictwie wyższym istnieje obowiązek by się na tych czystych kartkach podpisali. Nie ma na świecie kraju, który ujawniałby wszystkie wynagrodzenia w sferze publicznej w sposób zindywidualizowany, tyko dlatego, że są to środki publiczne. Zawsze ingerencja jest miarkowana proporcjonalnie,  stosownie do pełnionej funkcji.

Jawność nie ma charakteru absolutnego, jest prawem jak wiele innych określonych w Konstytucji, którego granice należy miarkować stosownie do treści zasady proporcjonalności właściwie odczytanej dla konkretnej sytuacji. W tej sprawie moim zdaniem, owa proporcjonalność uległa zachwianiu.

psitniewski@gmail.com