Jawność kontraktów z lekarzami.

WSA w Krakowie w wyroku z dnia 14 grudnia 2016 r. (sygn. II SA/Kr 1323/16) kontrolował proces realizacji prawa do informacji, w trakcie którego wnioskodawca wnioskował o udostępnienie ,,skanów umów z ordynatorami, pracującymi w szpitalu na dzień wniesienia wniosku, jak też skanów umów z kierownikami poradni”.

WSA w Krakowie uchylił obie decyzje wydane w odpowiedzi na realizację wniosku, jednocześnie wskazując, że przy ponownym rozpoznaniu sprawy organ ponownie zbada trafność własnej decyzji, a  w przypadku podtrzymywania dotychczasowego stanowiska wskaże i powoła konkretne dowody, z których jego zdaniem wynika okoliczność, że kierownicy poradni zatrudnieni w Klinice nie pełnią w podmiocie leczniczym żadnych funkcji administracyjnych i nie wykonują czynności zawodowych w sferze administracyjnej a w konsekwencji ponownie wyjaśni czy ma do nich zastosowanie art. 5 ust 2 ustawy o dostępie do informacji publicznej.

Co jednak najważniejsze, w wyroku WSA stwierdził: ,,Forsowane przez stronę skarżącą stanowisko, że wszystkie zawarte kontrakty z lekarzami są informacją publiczną, bowiem ich wynagrodzenie pochodzi z publicznych środków z uwagi na zasadę jawności finansów publicznych, co leży w interesie publicznym, należy ocenić, jako zbyt daleko idące i wykraczające poza definicję pojęcia informacji publicznej z art. 1 ustawy z dnia 6 września 2001 r o dostępie do informacji publicznej”. 


Komentarz dr Piotr Sitniewski: to kolejna sprawa, którą jest przedmiotem orzeczenia sądów administracyjnych, w których osią sporu jest ustalenie, kto w danej klinice, SPZOZ itd pełni funkcję publiczną w rozumieniu art. 5 ust. 2 udip. Zobacz wcześniejszy wpis – tutaj

Przypomnę jedynie, że wTK czeka na rozpatrzenie wniosek I Prezesa SN o zbadanie konstytucyjności wielu regulacji ustawy o dostępie do informacji publicznej, w którym czytamy m.in.: ,, czy wolą ustawodawcy zwykłego mogło być szersze uregulowanie obowiązków informacyjnych podmiotów wymienionych w art. 4 ust. 1 i ust. 2 u. d. i. p. niż to wynika z możliwie ścisłej interpretacji art. 61 ust. 1 i ust. 2 Konstytucji RP. Podejmując próbę udzielenia odpowiedzi na tak ujęte pytanie, należy jednak przedstawić kolejne, a mianowicie, czy w ogóle dopuszczalna mogłaby być tego rodzaju inicjatywa ustawodawcza, skoro samo wprowadzenie art. 61 Konstytucji RP, w jego obecnym kształcie, do treści Ustawy Zasadniczej mogło być wynikiem poszukiwania już na poziomie tego aktu ustawodawczego kompromisu między potrzebą realizacji różnych wartości konstytucyjnych, w tym istotnych dla realizacji założeń społeczeństwa obywatelskiego. Oczywiste jest również, że bez właściwego uregulowania terminu “osoba pełniąca funkcję publiczną” w ramach samej u. d. i. p. nie jest możliwie określenie ani jej zakresu podmiotowego, ani praw lub obowiązków osób tego rodzaju, w tym w sposób pozwalający na zapewnienie, co najmniej w “wymiarze proceduralnym” właściwej ochrony sfery ich prywatności w postępowaniach mogących prowadzić do udostępnienia albo bezpośrednio przez te osoby, albo przez instytucje je zatrudniające lub przez inne podmioty wymienione przykładowo w art. 4 ust. 1 i ust. 2 u. d. i. p. danych mogących uchodzić za świadczące o owej działalności publicznej lub mogących pozostawać jedynie w bliżej niezdefiniowanym związku z taką działalnością” (uzasadnienie do wniosku nr 3).

W moim przekonaniu lekarz zatrudniony na kontrakcie nie pełni funkcji publicznej w rozumieniu art. 5 ust. 2 ustawy o dostępie do informacji publicznej. Niemniej wcale nie oznacza to że, nie powinno się ujawnić informacji co do kwoty zapisanej w kontrakcie. Skoro mamy do czynienia z wydatkowaniem środków publicznych, z całą pewnością mamy do czynienia z informacja publiczną. Jednakże, czym innym jest ujawnienie kwoty zbiorczej, a czym innym ujawnienie informacji ściśle zindywidualizowanej w odniesieniu do konkretnej osoby. Temat jest o wiele bardziej skomplikowany niż by się zdawało.

Zobacz mój wpis  wcześniejszy w tej sprawie dot. wyroku WSA w Szczecinie (prawomocne orzeczenie) . W pełni podtrzymuję stanowisko moje tam wyrażone: ,,W moim przekonaniu, informacją publiczną będą zbiorcze dane dotyczące wynagrodzenia z tytułu zawieranych kontraktów, nie zaś indywidualne. Jednocześnie uważam, że treść kontraktu w pozostałym zakresie powinna być ujawniona, gdy chodzi o zakres obowiązków i powierzonych zadań do wykonania. Oczywiście przy stosownej anonimizacji danych adresowych etc. W trybie udip jako mieszkańcy powinniśmy mieć prawo dowiedzieć się np. czy dany lekarz posiada stosowne wykształcenie, specjalizacje itd., czyli powinniśmy mieć możliwość uzyskania informacji na temat informacji będących warunkiem pełnienia przez niego funkcji publicznej. Rozstrzygnięcie tego zagadnienia wymaga jednak podjęcia przez stosowne samorządy lekarskie wysiłku powszechnej standaryzacji w zakresie stopnia i zakresu anonimizacji danych zawartych w zawieranych kontraktach. Tylko takie działania pozwolą na pogodzenie obu praw: prawa do prywatności i prawa do informacji”.