Jawność arkuszy oceny.

WSA w Warszawie w wyroku z dnia 13 maja 2016 r. (sygn.  II SAB/Wa 2167/15) orzekał w/s decyzji wydanej przez MNiSW w zakresie żądania udoostępnienia min.: ,,Kopii ocen okresowych, którym podlegają zatrudnieni w służbie cywilnej, dokonanych od początku zatrudnienia w MNiSW, a także kopii innych dokumentów dotyczących wnioskowania i przyznawania kolejnych stopni służbowych w służbie cywilnej w trakcie ich pracy w resorcie nauki i szkolnictwa wyższego (z ewentualnym zakryciem danych podlegających ustawowej ochronie): Dyrektora Generalnego, i dwóch dyrektorów w MNiSW”.

WSA orzekł min.: ,,Dyrektor generalny,dyrektor komórki organizacyjnej Ministerstwa i zastępca dyrektora komórki organizacyjnej Ministerstwa zatrudnieni w strukturze MiSW są osobami pełniącymi funkcje publiczne”

Komentarz dr Piotr Sitniewski: Pełna zgoda. Katalog ten jest zresztą znacznie szerszy, polecam zainteresowanym lekturę wyroku TK o sygn.K 17/05.

W dalszej części WSA orzekł min.: ,,Skoro wnioskowana informacja jest informacją publiczną, organ zobowiązany będzie do jej udostępnienia na warunkach określonych w ustawie o dostępie do informacji publicznej”

Nie sposób mi zgodzić się z takim stwierdzeniem.  Założenie jest błędne, chodź dla samego wyroku w tej sprawie chyba nie ma większego znaczenia, gdyż w pełni zgadzam się z wyrokiem, i uznaję go za właściwy. Uznanie danej informacji za informację publiczną nie stawia znaku równości z informacją jawną.

INFORMACJA PUBLICZNA  = INFORMACJA JAWNA

Paradoksalnie jest właśnie tak, że warunkiem ewentualnego wydania decyzji odmownej o odmowie udostępnienia informacji, jest by spełnione zostały trzy warunki:

a) dana informacja była uznana za informację publiczną,

b) była w posiadaniu podmiotu zobowiązanego,

c) przepis rangi ustawowej ją chronił.

Dopiero spełnienie tych trzech ŁĄCZNIE  !! warunków pozwala na wydanie decyzji. Obawiam się zatem, że osoby nie zawsze dobrze zorientowane w meandrach prawa do informacji, będą często cytowały to w/w zdanie, które w tym ujęciu jest zdaniem błędnym. Moim zdaniem powinno ono brzmieć odmiennie: Skoro wnioskowana informacja jest informacją publiczną, organ zobowiązany ma obowiązek rozważenia, czy ewentualnie nie zachodzą przesłanki ustawowe do odmowy udostępnienia informacji publicznej”. I dopiero w tym miejscu powinny nastąpić dywagacje co do tego,czy zaskarżona decyzja MNiSW właściwie zidentyfikowała możliwe do wyłączenia obszary z powołaniem się na prawo do prywatności. I kontrola WSA powinna skupić się właśnie na ustaleniu,czy obszar wyłączenia odpowiada balansowi obu wartości, tak plastycznie wyartykułowanych w cytowanym zresztą przez WSA wyroku TK (K 17/05).

Reasumując, w całości zgadzam się  z finalnym skutkiem rozstrzygnięcia WSA, jednak zwracam uwagę, na potrzebę wskazanie nieco odmiennych akcentów w uzasadnieniu.