Ale czy konie mnie słyszą???;)

WSA w Lublinie w wyroku z dnia 24.05.2016 r. (II SAB/Lu 51/16) kontrolował proces realizacji prawa do informacji, w którym wnioskodawca wnosił o udostępnienie pełnego tekstu umowy wraz z ewentualnymi załącznikami, zawartej pomiędzy Stadniną w Janowie a S. W. na dzierżawę od niej koni arabskich.

Stanina twierdziła w odpowiedzi na skargę, że ,, jest spółką prawa handlowego, a majątek, którym dysponuje, jest majątkiem spółki, a nie Skarbu Państwa, czy państwowej osoby prawnej” Prezes Stadniny wyjaśniał, że ,,jako spółka prawa handlowego, nie reprezentuje państwowej osoby prawnej, nie jest komunalną osobą prawną, nie reprezentuje też innych państwowych bądź samorządowych jednostek organizacyjnych. Nie należy zatem do żadnej z kategorii podmiotów obowiązanych do udostępniania informacji publicznych w myśl art. 4 ustawy z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej (tekst jedn. Dz. U. z 2015 r. poz. 2058 ze zm., dalej u.d.i.p.). Ponadto Prezes podniósł, że umowa, o której udostępnienie zawnioskowała skarżąca, jest umową cywilną i nie dotyczy wydatkowania środków z majątku publicznego, a ponadto ujawnienie treści tej umowy mogłoby grozić utratą zaufania kontrahentów”.

WSA w wyroku stwierdził m. in.: ,,Wbrew stanowisku Prezesa Stadniny, nie ulega wątpliwości, że spółka ta jest podmiotem obowiązanym do udzielenia informacji publicznej w rozumieniu ustawy o dostępie do informacji publicznej. W myśl art. 4 ust. 1 pkt 4 tej ustawy, obowiązane do udostępniania informacji publicznej są władze publiczne oraz inne podmioty wykonujące zadania publiczne, w szczególności podmioty reprezentujące państwowe osoby prawne albo osoby prawne samorządu terytorialnego oraz podmioty reprezentujące inne państwowe jednostki organizacyjne albo jednostki organizacyjne samorządu terytorialnego.  Stadnina Koni J. P. S.. z o.o. jest jednoosobową Spółką Skarbu Państwa (dane z Krajowego Rejestru Sądowego – k. 8 akt sadowych). W myśl art. 5 ust. 1 ustawy o gospodarowaniu nieruchomościami rolnymi Skarbu Państwa (tekst jedn. Dz. U. z 2015 r., poz. 1014 ze zm.), Skarb Państwa powierza wykonywanie prawa własności i innych praw rzeczowych na jego rzecz w stosunku do mienia Skarbu Państwa Agencji Nieruchomości Rolnych. Na mocy art. 5 ust. 6 powołanej ustawy wydane zostało rozporządzenie Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi z dnia 27 lipca 2011 r. (Dz. U. z 2011 r. Nr 161, poz. 974 ze zm.), w którego załączniku Stadnina Koni J. P. S.. z o.o. została wymieniona wśród spółek, których prawa z akcji lub udziałów wykonuje Agencja, specjalizujących się w hodowli zwierząt gospodarskich o szczególnym znaczeniu dla gospodarki narodowej (pkt 23 załącznika). Zatem skoro Stadnina jest jednoosobową spółką Skarbu Państwa, której wyłącznym udziałowcem jest Agencja Nieruchomości Rolnych, to jej prezes, jako reprezentant państwowej osoby prawnej, ma obowiązek udostępniania informacji publicznych, stosownie do treści art. 4 ust. 1 pkt 4 u.d.i.p.”.

Komentarz dr Piotr Sitniewski:  Sprawa od początku była oczywista, ale to pokazuje, że procedura jest na tyle niedoskonała, że jak podmiot nie chce ujawnić informacji to  musi minąć z 2 lata, 5 wyroków WSA, zanim po wszystkich orzeczeniach w końcu dany podmiot będzie musiał przekazać żądane informacje (bo taki scenariusz nie jest tu wykluczony niestety). I ta kwestia musi ulec zmianie, procedura musi zostać urealniona, i dać wnioskodawcom instrumenty realnego domagania się egzekwowania prawa do informacji.

Co do zaś samej umowy , jak w końcu dojdzie do kolejnego wyroku (tego nie wiem), to zapewne Stadnina uzna, że umowa dotycząca oddania konia przez osobę prywatną do opieki przez Stadninę, jest wyłączona ze względu na tajemnicę handlową itd. I pewnie Stadnina będzie miała tu rację akurat. Gdyż obszar w jakim działa jest na tyle specyficzny, że zachowanie poufności z kontrahentami w obszarze wspólnie podejmowanych działań, jest priorytetem, i warunkiem swoistym dla tego typu działalności. Ale to trzeba odpowiednio prawnie uzasadniać, i na przyszłość przygotować prawne mechanizmy, które pozwolą na jednolite traktowanie tego typu zapytań, i jasną klarowną sytuację, gdzie jest granica jawności w tym dość specyficznym obszarze wykonywania zadań publicznych. 

zatem konie , na razie mogą pasać się swobodnie, póki ktoś nie spyta: A co jadły dziś koniki? czy aby to zdrowe? 😉