Krajowa Szkoła Sądownictwa i Prokuratury na wokandzie.

W NSA administracyjnym (wyrok z dnia 29.04.2016 r. I OSK 2967/14) zapadł wyrok w/s jawności ,,pisemnych sprawdzianów sporządzonych w trakcie IV rocznika aplikacji ogólnej oraz arkuszy ocen tych sprawdzianów” (treść wniosku). Wnioskodawca była osoba, która  w 2014 r. ukończyła aplikację ogólną w Krajowej Szkole. Miała wątpliwości co do rzetelności oceny sprawdzianów, dlatego w dniu 25 lutego 2014 r. wniosła o pisemne udostępnienie prac pozostałych aplikantów oraz arkuszy ocen tych prac. W dniu 14 marca 2014 r. odmówiono wglądu do arkuszy ocen prac pisemnych pozostałych aplikantów. Dyrektor Szkoły w piśmie z 12 marca 2014 r. poinformował wnioskodawcę, że zarówno prace pisemne sporządzone przez aplikantów, jak również arkusze ocen tych prac opracowane przez komisje sprawdzianowe w ogóle nie dotyczą podmiotu publicznego, a odnoszą się wyłącznie do konkretnych osób fizycznych i dlatego nie stanowią informacji publicznej. Wnioskodawca złożył skargę do WSA w Krakowie.


WSA w Krakowie w wyroku z dnia 15 lipca 2014 r. (II SAB/Kr 148/14) uznał skargę za zasadną,a argumentując to następująco: ,, Krajowa Szkoła Sądownictwa i Prokuratury w K. jest zakładem administracyjnym, z czym wiąże się wydawanie rozstrzygnięć przesądzających o zaliczeniu w poczet użytkowników zakładu (przyjęcie na aplikację). Są to indywidualne akty administracyjne – decyzje administracyjne wydawane przez Dyrektora Krajowej Szkoły na podstawie art. 29 ust 1 ustawy z dnia 23 stycznia 2009 r.  Skoro KSSiP w K. wykonuje zadania władzy publicznej i wydaje w związku z tym akty administracyjne (decyzje), to nie ulega wątpliwości, że jej działalność podlega ustawie z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej (Dz.U. nr 112, poz. 1198 ze zm.) . (…). Przepisy ustawy o dostępie do informacji publicznej, nakładające na organy władzy publicznej i inne podmioty obowiązek udostępnienia informacji publicznej sprawiają, że informacja ta jest jawna. Na podstawie ustawy o dostępie do informacji publicznej można odmówić w niektórych przypadkach udostępnienia informacji publicznej. Taka wykładnia jest zgodna z konstytucyjnym uregulowaniem dostępu do informacji o działalności organów władzy publicznej. Prawo to, stosownie do art. 61 ust. 3 Konstytucji, nie ma charakteru absolutnego, gdyż może być ograniczone ze względu na określone w ustawach ochronę wolności i praw innych osób i podmiotów gospodarczych oraz ochronę porządku publicznego, bezpieczeństwa lub ważnego interesu gospodarczego państwa. (…). Dokumenty w postaci pisemnych sprawdzianów sporządzonych w trakcie IV rocznika aplikacji ogólnej oraz arkusze ocen tych sprawdzianów jest to dokumentacja przebiegu procesu kształcenia, uzyskiwanych efektów i jakości kształcenia. Z uwagi na to, że szkolenia Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury w K. i jej działalność odbywają się z wykorzystaniem środków publicznych, żądane informacje dotyczą funkcjonowania tego podmiotu publicznego i podlegają regulacji art. 1 ustawy z dnia 6 września 2001 r o dostępie do informacji publicznej.

Dyrektor Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury w K. odmówił udzielenia informacji publicznej w nieprawidłowej formie prawnej, bowiem powinno to nastąpić w formie decyzji administracyjnej, na podstawie art. 16 ust 1 ustawy o dostępie do informacji publicznej. (…). Pismo z dnia [….] 2014 r nie miało charakteru decyzji administracyjnej. Brak w nim podstawy faktycznej i prawnej, pouczenia o skardze a jego ostatni fragment dobitnie wskazuje na to, że ma ono charakter wyłącznie informacyjny, bowiem wniosek ” w zakresie udzielenia informacji publicznej ma zostać załatwiony w terminie określonym w ustawie“.


W sprawie zostały złożone dwie skargi kasacyjne: przez Dyrektora Szkoły oraz Wnioskodawcę.

NSA w wyroku z dnia 29.04.2016 r. I OSK 2967/14) uchylił zaskarżony wyrok i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania przez Wojewódzki Sąd Administracyjny. 

NSA orzekł m.in.: ,,Okoliczności faktyczne nie są w sprawie sporne. Nie jest także kwestionowane, że co do zasady Dyrektor Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury jest podmiotem obowiązanym do udostępniania informacji publicznej na podstawie art. 4 ust. 1 pkt 5 u.d.i.p. Obowiązek ten dotyczy jednak takich danych, które dają się zakwalifikować jako dotyczące spraw publicznych. Nie można bowiem założyć, że wszelkie dane jakimi dysponuje podmiot zobowiązany do udostępniania informacji publicznych, nie będący organem władzy, stanowią takie informacje. (…).  Przedmiotem żądania udostępnienia były prace egzaminacyjne aplikantów związane z zaliczaniem przez nich kolejnych sprawdzianów oraz materiały sporządzone przez osoby oceniające te prace. Należy podkreślić, że sprawdziany te nie mają charakteru państwowego egzaminu zawodowego odnoszącego się do nabycia prawa wykonywania zawodu zaufania publicznego, zatem nie znajduje w sprawie zastosowania argumentacja odnosząca się do udostępniania dokumentów związanych z przebiegiem i wynikami takiego egzaminu, w tym uzasadnień pozytywnych ocen z określonej dziedziny prawa w ramach egzaminu zawodowego (adwokackiego). NSA w niniejszej sprawie nie kwestionuje zatem stanowiska zajętego w wyroku z 12 kwietnia 2016 r., sygn. I OSK 3337/15, natomiast stoi na stanowisku, że brak jest podstaw do utożsamienia obu sytuacji, ze względu na odmienny charakter egzaminów i status egzaminatorów. Z tego względu konieczne było wnikliwe rozważenie, czy tego rodzaju prace egzaminacyjne sporządzane w toku szkolenia oraz arkusze tych ocen odnoszą się do spraw publicznych i co wskazuje na publiczny charakter danych. Jak trafnie zauważył NSA w uzasadnieniu uchwały siedmiu sędziów NSA z 9 grudnia 2013 r., sygn. I OPS 7/13, prawo do informacji dotyczy informacji o sprawie publicznej, a więc informacji o czymś, a nie udostępnienia materiałów jako takich. Materialny nośnik informacji nie jest tożsamy z informacją jako zbiorem danych o określonej treści, potwierdza to pośrednio zawarta w art. 6 ust. 2 u.d.i.p. definicja dokumentu urzędowego, którym jest treść oświadczenia woli lub wiedzy, w określony sposób sformalizowana i pochodząca od funkcjonariusza publicznego w rozumieniu K.k. Wniosek o udostępnienie informacji winien zatem wskazywać, jakiej informacji dotyczy, przy czym przez informacje należy rozumieć dane określonego rodzaju. Dopiero ich identyfikacja pozwala na weryfikację, czy żądane dane odnoszą się do spraw publicznych. Taka kwalifikacja powinna być w sprawie przeprowadzona odrębnie w stosunku do każdego rodzaju żądanych materiałów. W przekonaniu NSA nie można przy tym przyjąć, że odpowiedzi na pytania egzaminacyjne udzielone przez poszczególnych aplikantów stanowią informację o poziomie nauczania w szkole finansowanej ze środków publicznych i w ten sposób dotyczą sprawy publicznej. (…). Nie są one także dokumentami urzędowymi. Natomiast w stosunku do arkuszy ocen prac egzaminacyjnych wnikliwego rozważenia wymagało, czy można im przypisać walor dokumentu urzędowego w rozumieniu art. 6 ust. 2 lub ocen dokonanych przez organ władzy publicznej w rozumieniu art. 6 ust. 1 pkt 4 lit. c u.d.i.p. W każdym z tych przypadków ustawa wprowadza kryteria, które w odniesieniu do ewaluacji prac egzaminacyjnych nie są spełnione. Ocena odpowiedzi na pytania egzaminacyjne nie jest oświadczeniem wiedzy lub woli egzaminatora (ze względu na niesprawozdawczy charakter tych ocen i ich odniesienie do wiedzy osób trzecich), nie jest także oceną dokonywaną przez organ władzy publicznej (ze względów podmiotowych). W tej sytuacji konieczne było wskazanie, jakie argumenty przemawiają za zaliczeniem każdej z żądanych informacji do kategorii informacji dotyczących spraw publicznych.

Uzasadniając publiczny charakter spraw Sąd I instancji wskazał na przysługujące każdemu prawo do nauki i dostępu do wykształcenia (art. 70 ust. 1 Konstytucji) oraz wyłączną pozycję Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury w sferze kształcenia kadr sądownictwa i prokuratury, wywodząc z tego publiczny charakter zadań w tym zakresie. Bez odniesienia do przedmiotu sprawy pozostają jednak te uwagi Sądu I instancji, które odnoszą się do faktu wydawania przez organy szkoły decyzji o przyjęciu na aplikację i prowadzenia postępowań administracyjnych. Żądane dane tej sfery działalności szkoły nie dotyczą. W istocie argumenty mające uzasadniać publiczny charakter spraw zostały przedstawione na str. 8 uzasadnienia Sądu I instancji, w jednym akapicie, w którym Sąd stwierdził, że pisemne sprawdziany i arkusze ich ocen to dokumenty przebiegu kształcenia, jego efektów i jakości, szkolenie odbywa się z wykorzystaniem środków publicznych, informacje dotyczą funkcjonowania podmiotu publicznego, zatem podlegają regulacji art. 1 u.d.i.p. Na tej zasadzie wyniki uzyskiwane w toku nauki przez studentów i uczniów szkół finansowanych ze środków publicznych w takim samym zakresie stanowiłyby również informacje o sprawach publicznych. Nie jest to argumentacja adekwatna do kryteriów rozumienia sprawy publicznej, nadto została przeprowadzona łącznie w stosunku do obu żądanych informacji, co nie jest uprawnione. W przypadku żądań udzielenia informacji o nietypowej treści, nie dającej się w prosty sposób zakwalifikować do jednej z grup wymienionych wprost w art. 6 ust. 1 u.d.i.p. konieczna jest po pierwsze precyzyjna identyfikacja treści żądanych danych, po drugie ich kwalifikacja z punktu widzenia przesłanki publicznego charakteru sprawy.”. 


Komentarz dr Piotr Sitniewski: Rada na przyszłość – nie pytajcie Wnioskodawcy o arkusze aplikantów, tylko zanonimizowane prace semestralne nie zawierające żadnych danych identyfikujących, i nie z całego semestru, ale za poszczególny przedmiot. I wtedy powyższe rozważania weszły by na całkiem inny obszar: rozważały by sądy czy to jest przetworzenie czy nie, ale nikt nie miałby wątpliwości, że mamy do czynienia z informacjami publicznymi. Warto czasem zapytać o mniej by dostać więcej !!. 

Obszar zapytania jest na tyle istotny społecznie, że władze Krajowej Szkoły i innych tego typu instytucji powinny podejmować najdalej idące działania mające na celu zapewnienie pełnej transparentności podejmowanych działań. Można było poddać pełnej anonimizacji wnioskowane dokumenty, i nie było by sprawy. To jest do zrobienia – mówię to mając za sobą 16 lat doświadczeń dydaktycznych na uczelni wyższej, i rpacę w Polskiej Komisji Akredytacyjnej przez 1,5 kadencji. Motywacja jaka kierowała wnioskodawcą nie jest dziś przedmiotem oceny, ale jedynie to, dlaczego tak ważna instytucja ograniczyła zakres prawa do informacji ?. Powinno się w tego typu sytuacjach dążyć do daleko posuniętej postawy konsyliacyjnej, gdyż finalnie to wizerunek instytucji najbardziej traci.