Biegły – opinia pracodawcy.

WSA wLublinie w wyroku z dnia 20.12.2018 r. (II SAB/Lu 150/18) kontrolował proces realizacji prawa do infomracji, w ramach którego wnioskodawca wystąpił do Prezesa Sądu o udostępnienie treści opinii zakładu pracy bądź organizacji zawodowej odnośnie konkretnie wskazanego biegłego.


Zgodnie z rozporządzeniem Ministra Sprawiedliwości z dnia 24 stycznia 2005 r. w sprawie biegłych sądowych (Dz.U. z 2005 r., Nt 15, poz. 133): ,, § 3 ust. 1. Ustanowienie biegłym osoby zatrudnionej wymaga zasięgnięcia opinii zakładu pracy zatrudniającego tę osobę. ust. 2. Ustanowienie biegłym osoby wykonującej wolny zawód wymaga zasięgnięcia opinii organizacji zawodowej, do której osoba ta należy“.


Zdaniem WSA w Lublinie: ,,Prezes sądu okręgowego, po ustanowieniu określonej osoby biegłym sądowym, czyli po wytworzeniu informacji publicznej, ma obowiązek udzielenia informacji o przesłankach stanowiących podstawę do wpisu na listę biegłych. Nie oznacza to jednak automatycznie obowiązku udostępnienia dokumentów, które osoba ubiegająca się o wpis przedłożyła prezesowi sądu okręgowego. Zdaniem Sądu w składzie rozpoznającym niniejszą sprawę dokumenty takie nie stanowią informacji publicznej albowiem, jak podkreśla się w orzecznictwie, dokumenty te mają charakter prywatny. W tym kontekście trzeba mieć na uwadze, że zakres przedmiotowy ustawy o dostępie do informacji publicznej obejmuje jedynie dostęp do informacji publicznej, a nie publiczny dostęp do wszelkich informacji znajdujących się w posiadaniu podmiotów publicznych. Oznacza to, że dokument prywatny skierowany do organu przez podmiot ubiegający się o wpis na listę biegłych nigdy nie stanie się dokumentem urzędowym jedynie z tego względu, że został skierowany do prezesa sądu okręgowego. Fakt, że dokument prywatny trafia do organu i służy realizacji powierzonych prawem zadań organu, nie oznacza, że przez to nabiera on cech dokumentu urzędowego (zob. wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Szczecinie z 11 maja 2017 r., sygn. akt II SAB/Sz 37/17; wyrok NSA z 11 maja 2006 r., sygn. akt II OSK 812/05)Podkreślenia wymaga zatem, że żądana przez skarżącego informacja w postaci opinii zakładu pracy bądź organizacji zawodowej dotycząca wskazanej przez skarżącego osoby nie stanowi informacji publicznej. Tym samym Prezes Sądu Okręgowego nie był obowiązany do udostępnienia treści tej opinii skarżącemu, zaś złożona przez niego skarga na bezczynność organu w tym zakresie nie mogła zostać uwzględniona i jako taka podlegała oddaleniu w tej części na podstawie art. 151 p.p.s.a.”. “.


Komentarz dr Piotr Sitniewski: Wyrok w  moim przekonaniu jest błędny,  gdyż istotą rzeczy nie jest to, czy dany dokument ma charakter prywatny czy urzędowy (patrz art. 6 ust. 2 UDIP), ale to, czy zawiera w sobie informacje publiczne. I jest toteza, której nie trzeba specjlanie udowadniać, jest na ten temat cała masa orzeczeń NSA. ,,pojęcie dokumentu urzędowego różni się od dokumentu zawierającego informację publiczną. Istotne znaczenie ma zatem nie to, czy dokument został sporządzony przez funkcjonariusza publicznego w znaczeniu przepisów kodeksu karnego, lecz przede wszystkim to czy zawiera on informację publiczną” (wyrok NSA z dnia 27.06.2013 r., sygn. I OSK 513/13 ; tak samo: I OSK 2311/12 oraz I OSK 2215/11)”.

Jeżeli zatem w dokumencie prywatnym znajdują się informacje publiczne, to trzeba się zastanowić co można udostępnić: czy samą informację publiczną, czy może informację wraz z nośnikiem?. Jeżeli wraz z nośnikiem (czyli kopia/skan) to w jakimś być może zakresie trzeba zanonimizować, no i czy w ogóle da się udostępnić nawet zanonimizowany dokument. Sąd w ogóle nie wział pod uwagę, jaki jest status pracodawcy zatrudniającego tego biegłego. A jeżeli jest to np. podmiot publiczny?